Marek: Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego po zastosowaniu wzorów Viete'a w 2 linijce wzięło się
(2m+6)(m+2)>0 ? jak to możliwe skoro w pierwszej linijce wyrażenie (m+2) było w mianowniku....
4 maj 23:06
Jakub: Tam masz
co zamieniam na
(2m+6)(m+2) > 0
Tak się rozwiązuje nierówności wymierne. Zobacz stronę
1696. Jako wyjaśnienie napiszę, że
te dwie nierówności nie są takie same to fakt, ale mają te same rozwiązania. Możemy więc
zamienić iloraz (ułamek) na iloczyn pod warunkiem, że po prawej stronie jest zero.
Jeżeli iloraz dwóch liczb jest dodatni, to ich iloczyn też jest dodatni.
4 maj 23:30
Skizzo: | 2m + 6 | |
a czy poprostu nie mozemy tego pomnozyc |
| przez (m+2)2
|
| m + 2 | |
i otrzymany to samo tzn. ja tak robie. Czy moje rozumowanie jest błedne?
30 sie 17:57
Skizzo:
hej Jakubie
czy odpowiesz na moj komentarz wyzej?
21 wrz 18:39
Jakub: Jak najbardziej możesz pomnożyć przez (m+2)2. Nie zmienia to znaku nierówności (to trzeba
zawsze sprawdzać), bo (m+2)2>0 dla dowolnych m≠0. To m≠0 założyliśmy na początku.
21 wrz 23:24
dlaczego: od czego zależy czy bieżemy pod uwagę przedział między miejscami zerowymi, czy od
poszczególnych miejscc zerowych do nieskończoności
14 lis 13:31
dlaczego:
załóżmy że okrąg jest zamiast ramion paraboli
kiedy bierzemy pod uwage to co jest miedzy 1 i 2, a kiedy to co miesci sie od nieskonczonosci
do 1 czy 2
14 lis 13:34
dlaczego: już wszystko wiem
14 lis 15:03
Mastah: Może to i banalne pytanie, ale otwarte kółeczka w miejscach zerowych wykresu wynikają ze znaku
">" ? Jakby był ≤ ≥ to przedział/y byłby domknięty?
16 sty 18:15
Jakub: Dokładnie tak Mastah.
17 sty 16:19
Adrian: A czy przy wyniku delty nie możemy zostawić tego, że −m
2−5m−4>0, czy musimy zrobić
m
2+5m+4<0
7 kwi 17:34
Jakub: Możesz liczyć deltę dla −m2−5m−4 > 0. Jednak jak się pozbędziesz minusów, to łatwiej będzie ci
się liczyło. Zresztą obojętnie. Jedna i druga nierówność prowadzi do tego samego wyniku.
7 kwi 20:14
SzymeQ: Czy to jest aby na pewno poprawne:
Przy liczeniu x1x2 z viete'a, nie powinniśmy zrobić założenia że (m+2)≠0, co daje m≠−2. Liczba
−2 jest miejscem zerowym m2, to powinniśmy ją odrzucić i rozwiązaniem jest m∊(−
∞,−3).
Argumentuję to tym że nie można dzielić przez zero, co ty na to
? dobrze rozumuję
?
22 kwi 19:02
Jakub: Moje rozwiązanie to m∊(−∞,−3)u(−2,∞). W tym rozwiązaniu nie zawiera się −2. Nawias okrągły po
lewej stronie przedziału (−2,∞) oznacza, że granica przedziału, czyli liczba −2, nie zawiera
się w tym przedziale. Natomiast są w nim takie liczby jak
−1,9 −1,8 −1,5 −1 −0,5 0 1 2 itd.
które oczywiście mogą zostać w rozwiązaniu.
22 kwi 21:23
SzymeQ: Sorki, dzięki wielkie przeoczyłem to
22 kwi 21:58
Piotrek: Panie Jakubie czy nie prościej jest liczyć równania kwadratowe, które mają współczynnik
kwadratowy równy jeden czyli np. to co w zadaniu m
2 + 5m + 4 ze wzorów Vieta? Czyli w tym
przykładzie wiem, że iloczyn pierwiastków musi być równy 4, a ich suma −5, a więc po krótkim
namyśle dochodzimy do wniosku, że liczby te to −1 i −4
Zastanawiam się czy jakbym tak od
razu napisał na maturze to by mi to uznali. No i warto dodać, że taki sposób sprawdza się
tylko wtedy gdy współczynnik jest równy 1!
Pozdrawiam
6 maj 14:19
Jakub: Opisałeś szybką metodę na znajdywanie pierwiastków. Ona jest dobra jak chcemy się przed kimś
popisać
. Od razu mamy pierwiastki bez liczenia delty itd. Jednak trudno zapisać skąd te
pierwiastki mamy. Już łatwiej policzyć deltę itd niż tłumaczyć, że ze wzorów Viete'a
przy a = 1.
6 maj 14:30
Piotrek: Ok dzięki wielkie za odpowiedź. Na maturze postaram się nie szpanować tylko ładnie pisać
6 maj 14:50
Midgard: Nie rozumiem, dlaczego nie możemy pomnożyć po prosu przez m+2? Wiem, że to jest błąd, ale
jestem dociekliwy i chciałbym wiedzieć, dlaczego nie?
15 lut 12:54
Jakub: | 2m+6 | |
Chodzi Ci o nierówność |
| > 0. Nie można mnożyć prze m+2, bo to wyrażenie jest raz |
| m+2 | |
ujemne, raz dodatnie, w zależności od wartości m. Przykładowo dla m = −3 mam m+2 = −1 < 0, a
dla m = 5, mam m+2 = 7 >0. Jak mnożysz nierówność przez liczbę ujemną to zmieniasz znak na
przeciwny, a jak przez dodatnia nie zmieniasz. Tutaj m+2 nie ma stałego znaku i nie wiadomo co
zrobić ze znakiem nierówności.
15 lut 15:39
ML: Kontynuując powyższe pytanie Midgarda i Twoją odbowiedź Jakubie:
A więc gdyby to było równanie, a nie nierówność, to można byłoby po prostu pomnożyć przez m+2 ?
2 lut 14:18
Jakub: Tak. Trzeba tylko wcześniej wyznaczyć dziedzinę, ale to i tak się robi na początku w równaniach
i nierównościach wymiernych, i później można sobie już spokojnie mnożyć równanie przez m+2.
3 lut 18:35
polimetakrylen: skąd się wzięło w ostatnich m=(−3) i m=(−2)?
14 wrz 20:21
Jakub: Liczby −3 i −2 to miejsca zerowa wyrażenia (m+3)(m+2), czyli takie liczby, które wstawione za m
dają zero.
Dla m = −3 mam (−3+3)(−3+2) = 0*(−1) = 0
Dla m = −2 mam (−2+3)(−2+2) = 1*0 = 0
Te pierwiastki potrzebne mi były, aby wiedział, w którym miejscu parabola przecina oś x.
15 wrz 00:00
Gregor: Czy nie ma błędu w rozwiązaniu zadania? Napisałeś, że 2 liczby są dodatnie tylko wtedy gdy ich
iloczyn jest dodatni, a co jeżeli pomnożymy 2 liczby ujemne? Wyjdzie iloczyn dodatni. Moim
zdaniem tutaj oprócz x1*x2>0 powinno być również x1+x2>0
29 paź 00:49
Jakub: Gdzie napisałem, że 2 liczby są dodatnie tylko wtedy, gdy ich iloczyn jest dodatni? Napisałem
dwie liczby mają takie same znaki tylko wtedy, gdy ich iloczyn jest dodatni.
To uwzględnia, to o czym piszesz
1. iloczyn dwóch dodatnich liczb (takie same znaki) jest dodatni
2. iloczyn dwóch ujemnych liczb (takie same znaki) jest dodatni
29 paź 14:54